OSZUKAĆ PRZEBACZENIE(UWAGA: drobne spojlery)Elementy składowe fabuły są tak przemyślane i spójne, że w scenariusz nie dałoby się wcisnąć nawet szpilki. I na odwrót – nawet szpilki nie wolno z tego scenariusza wyjąć, bo konstrukcja runie. To film, w którym z aptekarską precyzją odmierzono Torino to film najwyższej próby Elementy składowe fabuły są tak przemyślane i spójne, że w scenariusz nie dałoby się wcisnąć nawet szpilki. I na odwrót – nawet szpilki nie wolno z tego scenariusza wyjąć, bo konstrukcja runie. To film, w którym z aptekarską precyzją odmierzono proporcje. Jest akurat humoru, akurat dramatu, sentymentalizmu, przemocy, wreszcie dialogu – tego mądrego i tego nafaszerowanego przekleństwami. Scenariusz, podobnie jak jakość tortur w Chinach, stoi na olimpijskim poziomie. Wciąga, zachwyca, wzrusza, poucza i moralizuje. I – jakby to ujął cyniczny bohater Eastwooda, mistrz ciętej riposty i wdzięcznego przeklinania – nie truje przy tym dupy. Akcja filmu spięta jest klamrą, wszystko rozpoczyna się i kończy w tym samym miejscu, w kościele, z którym Walt Kowalski (Eastwood) ma zdecydowanie nie po drodze. Nie po drodze ma też z Chińczykami, w których dzielnicy mieszka. Nie cierpi “Żółtków”, w Korei zabijał “Żółtków”, a teraz “Żółtki” go otaczają. Jeden z nich, nieopierzony młodzieniec o imieniu Thao, sąsiad Kowalskiego, za “namową” kuzyna stojącego na czele gangu wyrostków wyposażonych w karabinki UZI, próbuje ukraść ukochane auto sąsiada, tytułowe Gran Torino. Niestety, na jego drodze wyrasta uzbrojony w strzelbę Walt… W takich okolicznościach rozpoczyna się trudna i wyboista droga do wielkiej nieco banalnie? Owszem. Na pierwszy rzut oka to kolejna opowiastka o trudach docierania się skrajnie różnych bohaterów i szlifowania charakterów. Ale banalnie nie jest. Ani szablonowo, bo Gran Torino jest filmem wielopoziomowym. Pod płaszczykiem prostej opowieści o zabytkowym samochodzie przemyca wiele prawd życiowych i społecznych obserwacji. To historia przyjaźni dwóch ludzi pochodzących z zupełnie różnych światów i traktat o współczesnej młodzieży pozbawionej zasad i kręgosłupa moralnego. To opowieść o końcu epoki “starych wiarusów”, twardych, doświadczonych, znających życie od podszewki, gardzących pozbawioną zasad gówniażerią, której nie mają zamiaru schodzić z drogi. Najważniejszym jednak wątkiem w Gran Torino jest potrzeba odkupienia win głównego bohatera, jakkolwiek on sam zdaje się takową potrzebę negować. Walt Kowalski jest zgorzkniały, samotny i pogardliwy wobec obcych, szczególnie tych “żółtych”. Nie lubi już nawet swojego syna, bo ten jeździ japońskim autem – Toyotą. Walt nie dopuszcza do siebie nikogo i do nikogo nie chce się wpraszać. Przez przypadek (albo i nie) popełnia jednak dobry uczynek – ratuje żółty tyłek Thao przed łomotem ze strony jego rodaków, członków wspomnianego wcześniej gangu. Oczywiście Walt twierdzi, że nikomu nie chciał pomagać, a jedynie (przy pomocy spluwy) przegonił “Żółtków”, bo gnietli mu trawnik. Nieważne, co kierowało Kowalskim. Ważne, że od tej pory wdzięczni żółci sąsiedzi z uporem maniaka przynoszą mu pod drzwi prezenty, zapraszają do siebie i przyprowadzają Thao, żeby ten, pomagając Kowalskiemu w pracach domowych, zapracował sobie na jego przebaczenie za próbę kradzieży auta i odwdzięczył się za uratowanie życia. Niestety, gang nie zapomina i nie przebacza, a pozornie niegroźne przepychanki znajdą swoje tragiczne rozwiązanie w finale dość, że tak powiem, zaskakującym, który pozostawi każdego – zarówno widzów, jak i bohaterów – w głębokim szoku i z masą materiału do Torino to pożegnanie Clinta Eastwooda z aktorstwem. Pożegnanie, jakiego można życzyć każdemu artyście odchodzącemu na emeryturę. Pożegnanie jakże inne od nieporadnych wysiłków Harrisona Forda, który w wieku 66. lat, za pomocą kaskaderów, CGI i linek udaje bohatera kina akcji. Clint Eastwood ma głęboko w poważaniu kult wiecznej młodości i próby tuszowania starości. Przemija z klasą. Równie gdzieś ma poprawność polityczną – “żółtki” lecą z jego ust z prędkością karabinu maszynowego, mimo tego posądzenie go o rasistowskie zapędy byłoby ostatnią rzeczą, jaka przyszłaby mi na myśl podczas seansu Gran Torino.Gran Torino [EMPIREZ] | Watch Gran Torino Online (2008) Full Movie Free HD.720Px|Watch Gran Torino Online (2008) Full MovieS Free HD !! Gran Torino with English Subtitles ready for download, Gran Torino 720p, 1080p, BrRip, DvdRip, Youtube, Reddit, Multilanguage and High Quality.
A newly widowed Korean War veteran faces his racism and his past when the son of the Hmong family next door tries to steal his beloved 1972 Gran Eastwood, Bee Vang, Ahney HerOscar winner Clint Eastwood wants everyone to get off his lawn as Walt Kowalski in a film he stars in and DetailsWatch offlineAvailable to downloadGenresSocial Issue Dramas, DramasAudioEnglish - Audio Description, English [Original]CastClint EastwoodBee VangAhney HerChristopher CarleyJohn Carroll LynchBrian HaleyGeraldine HughesBrian HoweWilliam HillDreama WalkerMore Like ThisComing Soon
gran torino clint eastwood's latest film, gran torino film review, clint eastwood actor director and producer, movie reviews, film reviews, myinboxnews.com, Gran Torino. Walt Kowalski, az egykori koreai veterán és nyugdíjas autószerelő felesége halála után egyedül él. A régi szomszédok is kihaltak vagy elköltöztek, a helyükre délkelet-ázsiai bevándorlók jöttek. Kowalski rossz szemmel nézi őket, nem rejti véka alá a velük kapcsolatos ellenérzését. Mindez csak fokozódik, amikor egyik éjjel a szomszéd fiú el akarjaGran Torino signe le retour de Clint Eastwood en tant qu'acteur dans un de ses films, 4 ans aprés "Million dollar baby".
Gran Torino - Gran Torino Credits Music By KYLE EASTWOOD & MICHAEL STEVENSAll The Motion Picture SoundtrackGran Torino - Arrestedhttp://www.youtube.com/watc
fGpT. 392 322 302 107 487 229 269 236 489